Teksty Magisterium

 powrót


Copyright (c) 2000 Fundacja Antyk. Wszelkie prawa zastrzeżone.

 

Klimat terroru

 

świadectwo bez daty


List do neokatechumenów z parafii w S.........
(...)

Przed mniej więcej dziesięciu laty uformowała się w naszej parafii w S. mała wspólnota neokatechumenów. Lecz kimże oni są? Są to wierni, którzy stawiają sobie za cel nasze współczesne społeczeństwo ponownie przywieść do chrześcijaństwa, mianowicie przez wejście na "drogę wiary", której celem ma być ponowne odkrycie wartości chrztu.

Swoją organizację ten ruch zawdzięcza panu Kiko Argüello, który nawrócił do stylu życia pierwszych wieków historii Kościoła. To tłumaczy względy, jakimi Ruch się cieszy ze strony Hierarchii, co kontrastuje z brakiem zaufania wobec tego ruchu wielu wiernych i otwartym oskarżaniem o herezję, szerzoną przez domniemanych ideologów Drogi, skądinąd utajnionej.
Są liczne i poważne punkty, w których doktryna Kiko pokrywa się z doktryną protestancką, a pozostaje w sprzeczności z poprzednio wyznawaną doktryną katolicką. Doktryna przypisywana Drodze, nakaz sekretu i surowa dyscyplina narzucana członkom spowodowały oskarżenie, iż według neokatechumenów ich kościół jest równorzędny, a nawet wyższy od Kościoła katolickiego, wywołało to nawet konflikty miedzy biskupami.
Katechiści neokatechumenatu, bez należytego przygotowania teologicznego, przypisują sobie autorytet równy kościelnemu, bezprawnie uzurpują sobie tłumaczenie Pisma św. i kierowanie sumieniami, wytwarzając prawdziwy klimat terroru i podporządkowania, niszcząc przy tym kruchą osobowość wiernych, zmuszanych do "publicznych samooskarżeń" z ciężkich grzechów.
Obowiązek sprzedaży własnych dóbr na ich rzecz i płacenia "dziesięciny" na pewnym etapie Drogi zapewnia gromadzenie ogromnych kapitałów, dysponowanie którymi, poza wszelką kontrolą, powierzone jest katechistom, czego się nie spotyka w żadnym stowarzyszeniu prowadzonym zgodnie z rozumem.
Ta krytyczna ocena nie dotyczy zwykłych wiernych, którzy z dobrą wiarą przyłączyli się do tej inicjatywy, jej przypisując własne szczere nawrócenie.
Wielu z nich jednak przeżyło na tej Drodze twarde i bolesne doświadczenia w zetknięciu z metodami postępowania i sposobem myślenia katechistów, które są nie do pogodzenia z przekonaniami, wyniesionymi z chrześcijańskiego wychowania w rodzinie i parafii.
Aby dowiedzieć się o tych sprawach czegoś więcej, warto zasięgnąć opinii ojca Henryka Zoffoli, autora dwóch dziełek: "Herezje Ruchu Neokatechumenalnego" i "Nauczanie Papieża a katechezy Kiko".
Autor jest gotów do wszelkiej wymiany poglądów z reprezentantami Drogi, by ich poinformować o źródłach swoich dociekań.

Do wiadomości:
o. Henryka Zoffoli
Plac św. Jana na Lateranie 14, 00184 Rzym

(List podpisany)


Copyright (c) 2000 Fundacja Antyk. Wszelkie prawa zastrzeżone
strona główna